poniedziałek, 12 grudnia 2011

muffiny

Kolejne podejście do bitej śmietany :D 
Od kiedy kupiłam sobie tytkę o wiele bardziej polubiłam pracę z silikonem :)
Tym razem w różowych odcieniach z delikatną posypką :)






25 komentarzy:

  1. Fajna sprawa ale kombinować trzeba bardzo co jak i z czego zrobić:), u mnie na poczcie czeka modelina...grrr..listonoszowi nie chciało się dźwigać...

    OdpowiedzUsuń
  2. e fiza nie jest taka zla.jutro kartkowka,wiec minie pol lekcji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Mimo tego, że nie lubię różowego, to wyglądają apetycznie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. aa! boskie! kocham muffiny ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają tak jak te do jedzenia co są czasem w centrach handlowych :P

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem juz za stara na takie kolczyki ale jakbym tylko miala mlodsza siostre to bym ja w nie ubrala ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam motyw bitej śmietany w takich produktach!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo, bardzo ładna ta bita śmietana ;P Mi niestety nie wychodzi. :(
    Mam pytanie gdzie mozna kupić tą "tytke" ? : D
    A tak w ogóle to cała babeczka jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie przed założeniem takich musiałabym sprawdzić, czy serio nie są jadalne :D

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne są. Masz rację z tytką jest milion razy lepiej, a foremki do babeczek to dopiero ułatwiają życie, co ?? ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Esencja słodkości i uroku! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Apetyczne! Mam nadzieję, że fascynacja bitą śmietaną szybko Ci nie minie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne
    http://theshortblackdress.blogspot.com/

    xxx

    OdpowiedzUsuń