czwartek, 16 marca 2017

Miętowy królik






Cześć :)

Przedstawiam Wam dzisiaj miętowego królika grzechotkę. Ta niepozorna zabawka dała mi nieźle w kość. Zaczęło się od euforii i projektowania nowego pomysłu:

królik na początku miał być misiem :)

Później zaczęły się schody, wyszywanie pyszczka to była droga przez mękę a wydawało mi się to takie proste J Najgorsze jednak było przewlekanie na drugą stronę - gryzak nie chciał się zmieścić przez za mały otwór który zostawiłam no i koniec końców okazało się że zapomniałam wszyć uszy co doprowadziło mnie prawie do szaleństwa, musiałam zrobić dzień przerwy…  i to wtedy miś przetransformował się w mojej głowie w królika. Nie ma to jak lekcja cierpliwości oraz szycia, prucia, szycia, prucia… J






Pozdrawiam i bardzo Wam dziękuje za wszystkie odwiedziny i miłe komentarze J

17 komentarzy:

  1. Rewelacyjny, bardzo mi się podoba, gratuluję pomysłu i oczywiście wykonania, brawo! :) Tak sobie myślę, że większość moich projektów przebiega dokładnie w ten sam sposób jak Twoja grzechotka. Podczas tworzenia wychodzi zupełnie coś innego niż było w planach. Ale z tą grzechotką, to chyba dobrze się stało, te uszy są cudowne.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna, dopracowana Grzechotka:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczy, chętnie bym taki kupiła córeczkom ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. on jest prześliczny! nie mogę się napatrzeć:) aż serducho się cieszy same;) obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna grzechotka!!! Jak dobrze, że zapomniałaś o uszach;), wyszło to grzechotce na wielki plus, bo te długie uszy są bajeranckie!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Boziu, jaki śliczny. Aż żal dać go do gryzienia ;)
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super słodziak :) Cudowna grzechotka :) Śliczna i mięciutka :D

    OdpowiedzUsuń
  8. boski <3

    Pozdrawiam i życzę cudownego wieczoru :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomimo trudów króliczek wyszedł świetny:)

    OdpowiedzUsuń