Śliczne ! :D Pozdrawiamlove-arts
och, jakie malutkie ! Wyglądają milusio xDU mnie w cieniu temp. przekracza 35 stopni, dodam, że mieszkam na wsi i cały czas wieje lekki wiaterek. :)Pozdrawiam Zuza
ale ładne :)
rzeczywiście malutkie ; o
Widzę, że już trochę odskoczyłaś od lepienia słodkości, co ? Ale masz fajne pomysły, fajne te sztyfty ;DZapraszam do mnie, blog dopiero się rozkręca. http://delicjeunatajki.blogspot.com
u mnie też gorącooooooo, nawet bardzo, a sztyfty śliczne ;3
u mnie upał ;/ Fajne są ;*
Slodkie! ;) Buziaki, zapraszam na nową notkę ;)
Słodziutkie - takie maleńkie <33
słodziaki:33
oo tak, gorąco pogoda stanowczo nie sprzyja lepieniu,(ahh...i jeszcze zapowiadają kolejne burze)A osmiorniczki świetne :)
O jezuniu jakie drobne !! Śliczniaste !!A pogoda u mnie taka, że gdyby nie wiatrak w pokoju to bym nie wytrzymała xd
śliczne :33 uwielbiam ośmiernice xD
fajne sa;)
uroocze! :)
Cudowne.
Świetny pomysł na sztyfty ;]
słodkie ośmiorniczki. :Du mnie pogoda niestety taka sama. ehh.
jakie slodkie...mojej corce by sie podobaly:)pozdrawiam serdecznie:
fajny pomysł :)u mnie dzisiaj tak gorąco , że ciężko było w domu siedzieć - aż szkoda było takiej pogody ! :)
fajne są ;)pozdrawiam, Aieaa.;)
Śliczne i pomysłowe :) A pogoda... nie lubię upałów. Pozdrawiam.
Boże, jakie malusieńkie ;)
piękne <3.pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili - pojawił się nowy post ;]
goorąco u mnie :)boskie ośmiorniczki ♥
musiałaś się namęczyć, bardzo ładne ;)
genialnie :)
też robię rzeczy w podobnych rozmiarach, zawsze tak ładnie się prezentują.
U mnie z pogodą to samo, ehh :( Trzeba było się cieszyć tym deszczem, a ja zamiast tego narzekałam XDA co do ośmiorniczek to śliczne <3
Urocze *.*
Fajne :))
jakie świetne ośmiorniczki ;)
uwielbiam te twoje ośmiorniczki :)
Świetne i faktycznie malizny! Pozdrawiam :)
*.* Jakie śliczne i malusie. A we Wrocławiu duszno, gorąco, a czasami noce potrafią być chłodne, deszczowe i burzowe. ;) Pozdrawiam
śliczne! mam pytanie, skąd masz to tełko na którym robisz zdjęcia? Zapraszam do mnie, jest nowy wpis;)http://candybaker.blogspot.com/
słodziachne :D
ale cudowne :)
Ojej, rzeczywiście maleńkie. :D
Śliczne ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
love-arts
och, jakie malutkie !
OdpowiedzUsuńWyglądają milusio xD
U mnie w cieniu temp. przekracza 35 stopni, dodam, że mieszkam na wsi i cały czas wieje lekki wiaterek. :)
Pozdrawiam Zuza
ale ładne :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście malutkie ; o
OdpowiedzUsuńWidzę, że już trochę odskoczyłaś od lepienia słodkości, co ? Ale masz fajne pomysły, fajne te sztyfty ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, blog dopiero się rozkręca. http://delicjeunatajki.blogspot.com
u mnie też gorącooooooo, nawet bardzo, a sztyfty śliczne ;3
OdpowiedzUsuńu mnie upał ;/
OdpowiedzUsuńFajne są ;*
Slodkie! ;) Buziaki, zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie - takie maleńkie <33
OdpowiedzUsuńsłodziaki:33
OdpowiedzUsuńoo tak, gorąco pogoda stanowczo nie sprzyja lepieniu,(ahh...i jeszcze zapowiadają kolejne burze)A osmiorniczki świetne :)
OdpowiedzUsuńO jezuniu jakie drobne !! Śliczniaste !!
OdpowiedzUsuńA pogoda u mnie taka, że gdyby nie wiatrak w pokoju to bym nie wytrzymała xd
śliczne :33 uwielbiam ośmiernice xD
OdpowiedzUsuńfajne sa;)
OdpowiedzUsuńuroocze! :)
OdpowiedzUsuńCudowne.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na sztyfty ;]
OdpowiedzUsuńsłodkie ośmiorniczki. :D
OdpowiedzUsuńu mnie pogoda niestety taka sama. ehh.
jakie slodkie...mojej corce by sie podobaly:)pozdrawiam serdecznie:
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj tak gorąco , że ciężko było w domu siedzieć - aż szkoda było takiej pogody ! :)
fajne są ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Aieaa.;)
Śliczne i pomysłowe :) A pogoda... nie lubię upałów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBoże, jakie malusieńkie ;)
OdpowiedzUsuńpiękne <3.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili - pojawił się nowy post ;]
goorąco u mnie :)
OdpowiedzUsuńboskie ośmiorniczki ♥
musiałaś się namęczyć, bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńgenialnie :)
OdpowiedzUsuńteż robię rzeczy w podobnych rozmiarach, zawsze tak ładnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńU mnie z pogodą to samo, ehh :(
OdpowiedzUsuńTrzeba było się cieszyć tym deszczem, a ja zamiast tego narzekałam XD
A co do ośmiorniczek to śliczne <3
Urocze *.*
OdpowiedzUsuńFajne :))
OdpowiedzUsuńjakie świetne ośmiorniczki ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te twoje ośmiorniczki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne i faktycznie malizny! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń*.* Jakie śliczne i malusie. A we Wrocławiu duszno, gorąco, a czasami noce potrafią być chłodne, deszczowe i burzowe. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczne! mam pytanie, skąd masz to tełko na którym robisz zdjęcia?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, jest nowy wpis;)
http://candybaker.blogspot.com/
słodziachne :D
OdpowiedzUsuńale cudowne :)
OdpowiedzUsuńOjej, rzeczywiście maleńkie. :D
OdpowiedzUsuń