Studia to niesamowita sprawa nawet wykładowcy są zakręceni :D Dzisiaj spotkała mnie niesamowita niespodzianka a mianowicie kiedy przyszłam na egzamin okazało się że jednak go zaliczyłam tylko z jakiegoś powodu nie było mnie na liście z ocenami :D tak więc zostałam wyproszona z sali i dostałam moją magiczna tróje :D Chyba najszczęśliwszy dzień mojego życia :D
A teraz czas na babeczki: kolejny muffin z polewą czekoladową tym razem w odsłonie pistacjowej zieleni :)
gratuluję wiec zaliczenia :) , a babeczki są świetne :) przeslodkie
OdpowiedzUsuńSłodziutkie! :)
OdpowiedzUsuńMniami, same slodkości:) Gratuluję zaliczenia!
OdpowiedzUsuńApetyczny kąsek:)
OdpowiedzUsuńIm dłużej patrzę na twoje prace, tym bardziej głodna się robię ;-D Pyszności!
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się te cudeńka podobają, aż się słodko robi.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, dla mnie babeczkowy/mufinkowy wzór jest strasznie skomplikowany do zrobienia. Są świetne ;]
OdpowiedzUsuńSą naprawdę śliczne, a najbardziej podoba mi się ta różowa ;)
OdpowiedzUsuńPS.Gratuluję zaliczenia ;)
Super babeczki:D, ach...żeby takie w ciastkarniach sprzedawali...
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:)
Boskie. Czekolada jes świetnie zrobiona, wygląda jak prawdziwa. :D
OdpowiedzUsuńwyglądają słodko :)
OdpowiedzUsuńKocham je! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na swój modelinowy blog: http://handicraft-workshop.blogspot.com/